wtorek, 4 czerwca 2013

Piaskowy PAESE nr 321

I na początek chciałam przeprosić za moją długą nieobecność. Niestety praca i koniec semestru nie sprzyja mi w prowadzeniu bloga :( więc na razie muszę sobie to odpuścić, ale jeszcze troszkę.. i myślę, że pod koniec czerwca będę już tutaj zdecydowanie częściej zaglądać :)

Ale do rzeczy! Pokaże Wam piasek od PAESE który każda z Was już zapewne widziała, więc z niczym nowym tu nie wyskoczę ;) ale swoje 3 groszy dorzucę.

Specjalnie nie byłam przekonana do lakierów piaskowych, ale jak dowiedziałam się, że PAESE wprowadziło nową kolekcję, stwierdziłam - a co mi tam, skusze się ;) i naprawdę nie żałuję! Efekt jak dla mnie jest rewelacyjny. Na paznokciach mam jedną warstwę, to też ma u mnie duuży plus! Schnie błyskawicznie - i za to kolejny plus. Szczerze mówiąc, byłam przekonana, że ze zmywaniem będzie tragedia, na szczęście bardzo się pomyliłam :) powiedziała bym, że zmywa się lepiej niż niektóre zwykłe lakiery. Co do trwałości mam jedynie lekkie zastrzeżenia, po jednym dniu pojawił się mały odprysk, za drugim podejściem już tego problemu nie miałam.
Skórki w stanie tragicznym... Zdjęcia były robione jakiś czas temu, i na szczęście udało mi się je doprowadzić od tego czasu do ładu i składu:)