A więc dzisiaj na temat i chciałam zaprezentować taki oto sobie skromny mani. Głównymi bohaterami są: GR Jolly Jewels nr 123 i Wibo (czarny, nr brak :p). Lubię lakiery GR Jolly Jewels, ciekawe, inne, można coś pokombinowac :). A z tego co zauważyłam to nie tylko mi przypadły do gustu, bo w strefie blogowej są dobrze znane i dobrze oceniane :). Ale mają też swoje minusy, bynajmniej jak dla mnie - czasami troszkę się zahaczają mimo topu, ale jestem w stanie to znieść bo ciekawie się prezentują :p. Akurat ten udało mi się kupić w sklepie Golden Rose na promocji za 10.90.
Jeśli chodzi o jego krycie, w porównaniu z JJ 115 który w swojej kolekcji również posiadam jest troszkę gorsze. Trzeba trzech warstw do całkowitego krycia (a mi zazwyczaj nie chce się z tyloma bawić :p chociaż w tym przypadku na serdecznym i kciuku mam 6 warstw: odzywka, mleczny do frencha, dwie warstwy JJ i dwie warstwy top coatu, a mimo to skurczybyk się zahaczał :p). Chciałam uniknąć wielu warstw, i tak się nakombinowałam, że właściwie przekombinowałam i wyszło ich więcej niż planowałam. No cóż, mam to do siebie, że czasami (albo w sumie niestety dosyć często :D) najpierw robię a później myślę, tak jak to się stało w tym przypadku :p. Jeśli chodzi o jego krycie po dwóch warstwach, niestety nie jest zbyt zadowalające, widać prześwity. Ogółem mi się podoba :)
Natomiast czarny lakier Wibo to jeden z lepszych jaki miałam i bardzo go lubię. Dobre krycie (myślę, że spokojnie wystarczyła by jedna warstwa, chociaż na zdjęciu mam dwie), i dosyć długo utrzymuje się na moich pazurkach :) więc czego mi więcej potrzeba?
Co do trwałości tego mani - trzymał się ok 2-3 dni, dokładnie już nie pamiętam. Problemów z JJ i zmywaniem nie miałam, zlitował się nade mną i po prostu w całości zszedł z pazurków po lekkim "odhaczeniu" :p. Natomiast Wibo był w stanie nie naruszonym.
Do wykonania tego mani użyłam właśnie tych lakierów które widać obok :) (choć słabo je widać bo jakoś mistrzynią w pstrykaniu fotek raczej nie jestem:p, ale pracuję nad tym więc wybaczcie!:) ) Odżywka z Venity "bomba witaminowa" którą bardzo sobie chwalę, i o tym kiedyś jeszcze napiszę. I mój top coat - ulubieniec! :) Wet Look z firmy DOR. Jemu również poświecę tutaj troszkę czasu w osobnym poście bo uważam, że naprawdę jest godny uwagi pomimo tego, że nie jest to top z wyższej półki.
A Wam jak się podoba :))?
Pozdrawiam!
świetne połączenie kolorystyczne! bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Lubie takie połaczenia więc jestem bardzo na tak:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńpołączenie fajne, muszę sama sobie taki zrobić :P i proszę wyłącz weryfikację obrazkową!
OdpowiedzUsuńnmzc :) chętnie pomogę :) i z przyjemnością będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie, podoba mi się ;))
OdpowiedzUsuńtrafili w 10 z tą serią JJ! elegancki mani:)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten JJ podoba, a tu rewelacyjnie go pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńoo widzę JJ <33 już Cię polubiłam :)
OdpowiedzUsuńz chęcią będę tu zaglądać :)
pozdrawiam i zapraszam do mnie - Marlenails
Połączenie idealne :) Pięknie się prezentuje ten mani :)
OdpowiedzUsuńklasyczne połączenia zawsze wychodzą super!:)
OdpowiedzUsuńFajne połączeni bieli i czerni :)
OdpowiedzUsuńpodoba się :)
OdpowiedzUsuńna pewno będę do Ciebie zaglądać ;)
Nie wiedziałam jeszcze tego JJ.. świetny! całość tez cudowna:)
OdpowiedzUsuńChodzą za mną te lakiery od GR i chyba w końcu kupię, któryś bo wyglądają przepięknie :))
OdpowiedzUsuńSuper połączenie :)
OdpowiedzUsuńlakier golden rose doprowadził moje serce do zawału, kiedy pojawiły się pierwsze zdjęcia promocyjne w sieci :) ale po kolejnych zdjęciach na paznokciach i dojrzeniu srebrnych drobinek mocno się rozczarowałam... na szczęście znalazłam podobny, bardziej mi odpowiadający - lakier loreal :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Świetne połączenie:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda;)
OdpowiedzUsuń